Historia
prawdziwa w siedmiu odsłonach, w wielu odcinkach,
dedykowana OLI – mojej chrzestnej cόrce
(Powroty dobrych fal,
2011, str. 167-187)
Odsłona
V, odcinek
15
Rekolekcje roczne, które mi
zeszły na żebraniu,
dobiegały właśnie końca, a
znaku nie było.
Rekolekcjonista miał zwyczaj
rozdawania obrazków
z pobożnymi myślami, sam te myśli
wybierał
i ręcznie wpisywał.
Gdy w ostatnie spotkanie ruszył
od mównicy
w stronę zebranej wspólnoty, a
ręce wyciągały się
po pamiątkę, zawołałam w sercu
z całej mocy:
Jezu,
masz ostatnią szansę! Daj mi obrazek,
który
będzie od Ciebie!
Wyciągnęłam rękę po mój los,
gdy moja kolej nadeszła.
Zacisnęłam na moment powieki,
zebrałam wszystkie moce wiary,
którymi
chciałam udźwignąć nieznane mi
jeszcze wyroki.
Potem, po chwili, powoli odwróciłam
kartkę.
Na jej odwrocie czytałam:
masz
prawo sama wybierać
moich
zmiłowań bezmiar
albo nicość
własną