środa, 31 października 2012

Natura


Nauczyłam się, że
natura ludzka
jest beznadziejnie
i fascynująco
niezmienna.

Wszystkie rozpacze
i wszystkie nadzieje
płacą jej haracz.

Z CYKLU Nauczyłam się, że...


poniedziałek, 29 października 2012

Wąż


Nauczyłam się, że
prześladowanie Kościoła
to odwrόcona historia z biblijnego Raju.

Tam
starodawny Wąż rozbudza
w ludziach chętkę,
by byli jak
Bόg.
Tu
ten sam Wąż
obrzydza Chrystusowy Kościόł,
dlatego, że Bόg daje w Nim
słabym ludziom
cząstkę Swej
władzy. 

Z CYKLU Nauczyłam się, że...

sobota, 27 października 2012

Zioła


Nauczyłam się, że
prawdziwi poeci to zioła zapomnianych łąk.
A że rosną w nie zatrutym wnętrzu
napar z ich kwiatόw i liści
na strutych
boleści.

Z CYKLU Nauczyłam się, że...

czwartek, 25 października 2012

Ceremoniał


Nauczyłam się, że
łatwo wziąć ceremoniał
za oznaki prawdziwości odczuć.
Przy odrobinie wprawy można
w jakimś bocznym rzędzie
natknąć się na oko, ktόre widzi, czego
w świście sztucznych ogni
nie widać.

Jakże to miłe
wdzięcznie  mrugnąć
w stronę tego oka.

Z CYKLU Nauczyłam się, że...

wtorek, 23 października 2012

Kaprys


Nauczyłam się, że
można jednocześnie być
podziwianym i pomijanym.
I, aby było weselej,
powody ku jednemu i drugiemu
często błahe.

Kapryśne nasze opiniowanie,
jak niebo nad Londynem.


Z CYKLU Nauczyłam się, że... 

sobota, 20 października 2012

Podrόżowanie


Nauczyłam się, że
podrόżowanie
winno być lekkie,
im dalsze, tym lżejsze.

Rakieta,
gdy przekracza orbitę,
spala pokaźną część swej konstrukcji.

Przekraczanie czasu
wymaga spalenia wszystkiego,
co się nie oprze
ogniowi.

Z CYKLU Nauczyłam się, że... 

czwartek, 18 października 2012

Odpoczynek




Nauczyłam się, że
kto odpoczywa, mniej się leni.

Zabrać odpoczynek, np. niedzielny,
to skazać ludzi na wyrobnictwo,
poszarpane lenistwem, czyli
niemożnością koncentracji
na tym, co tu i teraz.

Najwyższa, niewątpliwie, forma odpoczynku
to umiejętność przebywania z sobą samym.
Wdrażanie do tej umiejętności
jest tak samo ważne
jak wdrażanie
do pracy.

Z CYKLU Nauczyłam się, że... 

środa, 17 października 2012

Kruszec


Nauczyłam się, że
więcej na ziemi kruszcu
niż to widać.
 

Oczy, które błogosławią dziecko
wychodzące do szkoły,
ręce czekające z obiadem
- bez lakieru paznokcie
i rzęsy bez tuszu -
opadają szalą dobra,
liliowym pokłonem
do stóp Sędziego
i przesądzają

losy.

Z CYKLU Nauczyłam się, że...


niedziela, 14 października 2012

Chluba


Nauczyłam się, że
z niemądrości chlubi się ten,
ktόry głosi, że mόwi, co myśli.

Czyż nie na odwrόt powόd do chluby:
myśleć co się mόwi?

Z CYKLU Nauczyłam się, że...


sobota, 13 października 2012

Światli


Nauczyłam się, że
umysł prawdziwie światły
nie komplikuje spraw prostych,
a skomplikowane i nieproste
wywabia na światło
i prostuje.

“Pόł-ktosie” wszelkiej maści
 dorabiają
 wykrzywianiem
 porządku.

Z CYKLU Nauczyłam się, że... 

piątek, 12 października 2012

Przez wszystko


Nauczyłam się, że
przez wszystko można rosnąć
i karleć można przez
wszystko.

A jak? A gdzie?

Stale się uczę.


Z CYKLU Nauczyłam się, że...

czwartek, 11 października 2012

Ziarnko


Nauczyłam się, że
ziarnko wiary do ziarnka,
a uzbiera się
pewność.

Z CYKLU Nauczyłam się, że... 

wtorek, 9 października 2012

Ogień


Nauczyłam się, że
tak dużo zalatanych,
tak mało zamyślonych.

Zalatanym się zdaje, że bez nich zgaśnie ogień.
Zamyśleni dopiero się dowiedzą,
że byli ogniem.

Z CYKLU Nauczyłam się, że...


poniedziałek, 8 października 2012

Osy



Nauczyłam się, że
niewesoło być słodkim.
Momentalnie obsiadają osy i jedzą żywcem.
Ale kwaśnemu też nieweselej. 
Nawet osy go nie chcą.

Z CYKLU Nauczyłam się, że...

 

sobota, 6 października 2012

piątek, 5 października 2012

Meble


Nauczyłam się, że
wierność tak się ma do zdrady
jak gdańska szafa
do mebli ze sklejki.

Wierność naprawia i zachowuje.
Niewierność ciągle
zmienia.

Z CYKLU Nauczyłam się, że...