Historia prawdziwa w siedmiu odsłonach, w
wielu odcinkach,
dedykowana OLI – mojej chrzestnej cόrce
(Powroty dobrych fal,
2011, str. 167-187)
Odsłona I (odcinek 3)
Nie pamiętam dokładnie kiedy
przestałam się modlić,
a zaczęłam z Nim rozmawiać,
zwyczajnie, bez niczego,
na pamięć. I dlaczego tak się
stało też nie pamiętam.
Może sprawiła to cisza, bo w
godzinie, w której przychodziłam,
w krużgankach kaliskich
franciszkanów nie było nikogo
poza mną.
O bocznych krużgankach mówię,
tych od Kolegialnej,
do których prowadziły wąskie
drzwi.
Cisza. Ciszę pamiętam bardzo
dobrze,
była tak wielka, że krużganki
zdawały się wołać
albo jeszcze inaczej, nie krużganki,
tylko sama
cisza zaczynała wołać.