sobota, 11 stycznia 2014

PRZYJACIEL



     Historia prawdziwa w siedmiu odsłonach, w wielu odcinkach,
                       dedykowana OLI – mojej chrzestnej cόrce
                         (Powroty dobrych fal, 2011, str. 167-187)

 Odsłona I (odcinek 3)
Nie pamiętam dokładnie kiedy przestałam się modlić,
a zaczęłam z Nim rozmawiać, zwyczajnie, bez niczego,
na pamięć. I dlaczego tak się stało też nie pamiętam.
Może sprawiła to cisza, bo w godzinie, w której przychodziłam,
w krużgankach kaliskich franciszkanów nie było nikogo
poza mną.
O bocznych krużgankach mówię, tych od Kolegialnej,
do których prowadziły wąskie drzwi.
Cisza. Ciszę pamiętam bardzo dobrze,
była tak wielka, że krużganki zdawały się wołać
              albo jeszcze inaczej, nie krużganki,
              tylko sama cisza zaczynała wołać.