Historia prawdziwa w siedmiu odsłonach, w
wielu odcinkach,
dedykowana OLI – mojej chrzestnej cόrce
(Powroty dobrych fal,
2011, str. 167-187)
Odsłona II, odcinek 6
Po trzech latach dopiero
wypadki zaczęły biec wartko,
dziwując się sobie nawzajem,
jak w dobrym scenariuszu.
A biegły tak!
Mama moja zupełnym przypadkiem
poznała nazaretankę.
Nazaretanka zupełnym
przypadkiem poznała mamę.
Poznały się obie przypadkiem i
zaprzyjaźniły.
Mama opowiadała o nazaretance,
córki się śmiały, bo kto by się
nie śmiał.
Kiedyś jednak mama przyniosła
wiadomość,
z którą, widać to było, musiała
się dobrze wpierw
naszamotać. Siostra mówiła, powtarzała jak uczeń,
który nie umknie odpowiedzi, mówiła,
że w Ostrzeszowie,
niedaleko Kalisza będą
rekolekcje o powołaniu do zakonu,
dla dziewczyn tylko te
rekolekcje i że… może znam
jakąś dziewczynę, która nie ma
co ze sobą zrobić,
to mogę jej powiedzieć,
żeby pojechała.