poniedziałek, 10 lutego 2014

PRZYJACIEL







Historia prawdziwa....

ODSLONA VI, odcinek 21


Przyjaciel tymczasem długo się gotował
na odkrycie prawdziwego wymiaru mojej tajemnicy.
Po światłach i światełkach zapalanych modlitwą
przyprowadził któregoś dnia do jasności, w której pojęłam,
że tajemnica, którą mi dał poczyna się w Jego przebitym Sercu
i pulsuje godziną, w której To Serce konało,
by nasze umieranie nie prowadziło ku śmierci

Ożywcza fascynacja Bożym Sercem, cichym i pokornym,
i Które litania nazywa gorejącym ogniskiem,
na zawsze w moim krajobrazie
ma powiązania z Warszawą i Rzymem.

Domy: warszawski i dom generalny nazaretanek
mają uderzająco podobne krzyże w kaplicach.
Warszawski ma w sobie więcej dojmującego majestatu,
miał go jeszcze więcej przed parafialnąmodernizacją kościoła.

Rzymski majestat szamoce się z mozaiką w tle…
nałożone na siebie stylizowane słońca i promienie słońc
jak tryby potężnej machiny…
Ukrzyżowany
mało ma przestrzeni w tym tańcu kamyków,

choć ma tak ciepłe i łagodne rysy.