Historia prawdziwa....
ODSLONA VI, odcinek 21
Przyjaciel tymczasem długo się gotował
na odkrycie prawdziwego wymiaru mojej
tajemnicy.
Po światłach i światełkach zapalanych
modlitwą
przyprowadził któregoś dnia do jasności, w
której pojęłam,
że tajemnica, którą mi dał poczyna się w Jego
przebitym Sercu
i pulsuje godziną, w
której To Serce konało,
by nasze umieranie nie
prowadziło ku śmierci
Ożywcza fascynacja Bożym Sercem, cichym i
pokornym,
i Które litania nazywa gorejącym ogniskiem,
na zawsze w moim krajobrazie
ma powiązania z Warszawą i Rzymem.
Domy: warszawski i dom generalny nazaretanek
mają uderzająco podobne krzyże w kaplicach.
Warszawski ma w sobie więcej dojmującego
majestatu,
miał go jeszcze więcej przed
parafialnąmodernizacją kościoła.
Rzymski majestat szamoce się z mozaiką w tle…
nałożone na siebie stylizowane słońca i
promienie słońc
jak tryby potężnej machiny…
Ukrzyżowany
mało ma przestrzeni w tym tańcu kamyków,
choć ma tak ciepłe i łagodne rysy.