pod sklepieniem wonnych rąk
na tronie kolan bezbronny
Krόl
zapowiedziany Syn
Obietnicy
idzie pracować w
Ojca winnicy
wyprostuj plecy szczęśliwa ziemio
do mgieł
przywykła i nocy
losy się twoje na
dobre mienią
ku pokoleniom zakrzyknij z mocą
w niebo się rozpłacz ziemio szczęśliwa
wieczną okryta czułością
Bόg nieprześcigły
w swojej miłości
pod sklepieniem
pysznych głόw
na tronie grzechu
przebiegły wąż
ciągle zastawia
groźne zasieki
lecz mu odjęte
berło na wieki
wyprostuj plecy
szczęśliwa ziemio
Bόg ci się
zrodził tej nocy
Ktόrego zgodnie
przez pokolenia
zapowiadali święci
prorocy
w niebo się
rozpłacz ziemio szczęśliwa
tylko na chwilę
skarcona
znowu w Ojcowskie
wracasz ramiona
Bożena Anna Flak