Nauczyłam sie, że
pytanie o przyszłość
jest w istocie swej
pytaniem o
teraźniejszość.
Tu gdzieś, w tych, a nie innych obszarach
zaczyna się wykluwać...
nadzieja.
By wiedzieć kim będę
muszę poznawać ze
wszystkich sił
prawdę o tym kim jestem. I cenić sobie rόwno,
jeśli nie więcej, bolesną
przestrzeń
tajemnicy niepoznawalności.
Jeśli
udowodnić się nie da
(a chyba jeszcze się nie da)
żeśmy tylko śmiertelnym ciałem,
to już trochę jesteśmy
nieśmiertelni.
Z CYKLU Nauczyłam się, że...