okoliczności, to trochę
jak nachylenie ziemi
ku słońcu. Raz ocieplona jedna,
innym razem inna cecha człowieka.
Stąd wyrasta ktoś czasem ponad
spodziewanie. Stąd inny marnieje
i opada pąkami.
Z okόlnika okoliczności
nie od razu można się wydostać,
ale dziury w okoleniu się zdarzają
i nie wolno ich
przegapić.
Z CYKLU: Nauczyłam się, że...
Z CYKLU: Nauczyłam się, że...