Gdzie znaleźć takiego, który nie narzeka na bezsensy i idiotyzmy życia. Ja narzekam i ty narzekasz i dobrze, bo jak nie narzekać. A jednak, gdy im się dobrze przyjrzeć, dobrze i z bliska, i spokojnie okazuje się, że wcale nie muszą nas niszczyć. Wprost odwrotnie, choć wciąż paradoksalnie, mogą służyć dobru. Dzięki nim poczynają się głębsze pytania, a za pytaniem poszukiwanie, a poszukiwanie to połowa, jeśli nie cała pewność, że się znajdzie.
Gdy im się dobrze przyjrzeć, dobrze i z bliska, i spokojnie okazuje się, że bezsensy mają coś z natury drogowskazów. "To nie to, to nie tu" - pokazują wyraźnie. Stąd już tylko krok do... "tam, wyżej, głębiej, niżej".